Pan Waldemar niezwykle ciekawie opowiedział nam o swojej rodzinie i ich ulubieńcu oraz skąd wziął się pomysł na napisanie książki. Wiele z tych faktów już znaliśmy i mieliśmy wielką ochotę się tym pochwalić. Czasu jednak nie było wiele, a przecież jeszcze przygotowaliśmy kilka pytań do autora, koniecznie musieliśmy znać na nie odpowiedź. Mogliśmy też zakupić wybraną książkę i poprosić autora o dedykację. Na koniec wręczyliśmy podziękowanie z naszym zdjęciem i portretami Cukierka. Mamy nadzieję, że całej rodzince się spodobają. W końcu mamy niemniejszy talent niż ilustrator książki.
Po powrocie do szkoły nie zostało wiele czasu. Zdążyliśmy jednak podsumować misję domową i nasze kosmiczne ćwiczenia. Miejmy nadzieję, że Zasiedziali już nie będą tacy leniwi i wezmą z nas przykład.
Zdążyliśmy jeszcze zajrzeć do osady Trójkątniaków. Te dziwne stwory jedzą wszystko trójkątne, dlatego ogromną ilość czasu pochłania im przycinanie i układanie jedzenia w takie kształy. Tracą przez to wiele czasu i dlatego nie dość, że jedzą tylko jeden posiłek dziennie, to na dodatek w ogrommym pośpiechu, co nie służy ich zdrowiu. Nie mają zegarków, więc zrobiliśmy dla nich klepsydry, które sprawią, że spowolnimy trochę ich posiłek. A i my wykorzystamy je do różnych zadań. Tymczasem misja klasowa Misji Śniadaniowej nr 4 wykonana!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz