Oto mini kronika:
Piątek 26 maja – dzień 1
Tym razem odkrywamy... Zakopane! Pierwszy dzień dostarczył nam
wielu emocji i wrażeń. Na powitanie skąpane w słońcu Zakopane w tle z
częściowo ośnieżonymi Tatrami. Niesamowity widok. Pokoje z
łazienkami i telewizorami sprawiły, że od razu poczuliśmy się prawie
dorośli. Spacer po Krupówkach, pierwsze małe zakupy i wesołe chwile na
wspaniałym placu zabaw. A wieczorem piżamowe spotkanie w Starym Kinie,
czyli bajki wyświetlane z projektora, jak za dawnych lat. Jeszcze śmiechy
i rozmowy w łóżkach, a teraz smacznie śpimy.
galeria zdjęć -Zakopane - dzień 1
Sobota 27 maja – dzień 2
Jeszcze wczoraj cieszyliśmy się, że nie musimy wcześnie wstawać, bo śniadanie o dziewiątej, a dzisiaj już o szóstej byliśmy na nogach. Czym prędzej sprawdziliśmy, czy koledzy i koleżanki z innych pokojów też już wstali i po chwili wszyscy byliśmy na nogach. Co jakiś czas zza drzwi wychylała się głowa gościa hotelowego. Im też już się nie chciało spać?
Byliśmy bardzo podekscytowani wycieczką na Gubałówkę, a przede wszystkim czekającą nas jazdą kolejką szynową. I rzeczywiście była to świetna przygoda. Następnie spacer na Halę Szymoszkową i Butorowy Wierch. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki i obserwowaliśmy przez lupy przyrodę; kwiaty, szyszki, owady... Wysluchaliśmy legendy o rycerzu Giewoncie, który zagląda nam również w hotelowe okna i balkony.
Nie mogliśmy się doczekać zakupu pamiątek. Uwielbiamy wydawać pieniądze!
Zjazd na dół, pyszne hot drogi i zabawa na kolejnym, nietypowym placu zabaw. Wieczorna eskapada na lody, a potem znowu kino bajkowe, które bardzo nam się podoba.
Zasnęlismy tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy że sobą porozmawiać.
Byliśmy bardzo podekscytowani wycieczką na Gubałówkę, a przede wszystkim czekającą nas jazdą kolejką szynową. I rzeczywiście była to świetna przygoda. Następnie spacer na Halę Szymoszkową i Butorowy Wierch. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki i obserwowaliśmy przez lupy przyrodę; kwiaty, szyszki, owady... Wysluchaliśmy legendy o rycerzu Giewoncie, który zagląda nam również w hotelowe okna i balkony.
Nie mogliśmy się doczekać zakupu pamiątek. Uwielbiamy wydawać pieniądze!
Zjazd na dół, pyszne hot drogi i zabawa na kolejnym, nietypowym placu zabaw. Wieczorna eskapada na lody, a potem znowu kino bajkowe, które bardzo nam się podoba.
Zasnęlismy tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy że sobą porozmawiać.
galeria zdjęć - Zakopane - dzień 2
Niedziela 28 maja – dzień 3
Niedziela 28 maja – dzień 3
Chociaż mamy 6 - 7 lat wprawiamy się w turystyce. Dzisiejsza wycieczka do Doliny Kościeliskiej jest kolejnym dowodem na to, że świetni z nas wędrowcy i... grotołazy! Pokonaliśmy Jaskinię Mroźną, której wejście znajduje się na wysokości 1100 m n.p.m., a otwór wyjściowy na wysokości 1112 m. Nie zraziły nas wąskie i niskie przejścia, woda i błoto. Z dumą i radością odpoczywaliśmy nad Potokiem Kościeliskim. Cel osiągnięty.
galeria zdjęć - Zakopane - dzień 3
Poniedziałek 29 maja – dzień 4
Wtorek 30 maja – dzień 5
Poniedziałek 29 maja – dzień 4
To już kolejny dzień na niezwykłej wycieczce. Cały czas coś się dzieje, cały czas jesteśmy w ruchu. Dzisiaj wycieczka z Panią przewodnik Alicją, którą poznaliśmy już w sobotę. Spacer pod skocznię narciarską Wielką Krokiew, a następnie wyprawa do Kuźnic. Po drodze odpoczywaliśmy przy strumieniu i niewielkiej zaporze i piliśmy wodę ze źródełka. W Kuźnicach zobaczyliśmy dolną stację kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Zwiedziliśmy wystawę Antoniego Kocyana - były to zwierzęta żyjące w Tatrach. Potem szliśmy kawałek pod górę, by zajrzeć do Pustelni Sióstr Albertynek i Chatki św. Brata Alberta. Po powrocie na Krupówki zjedliśmy najtańsze i najlepsze zakopiańskie lody. Zmęczenie dawało się we znaki, albo... Tylko nam się tylko wydawało. Energii wystarczyło jeszcze na szaleństwa na placu zabaw, zabawy i puszczanie baniek w hotelowym ogrodzie i wspaniałe, pełne śmiechu i dobrej zabawy warsztaty teatralno - wokalne prowadzone przez aktorkę z Teatru Witkacego. Jeszcze wieczorne kino bajkowe, a potem niedźwiedzi sen.
galeria zdjęć - Zakopane - dzień 4
Wtorek 30 maja – dzień 5
To już piąty dzień naszego pobytu w Zakopanem. Słoneczny i upalny od rana. Dzisiejsze zwiedzanie zaczęliśmy od Muzeum Tatrzańskiego. Dawne wyposażenie domów, narzędzia, a także wystawa minerałów, roślin i zwierząt występujących na różnych wysokościach Tatr. Następnie zwiedziliśmy maleńki kościółek pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej i znajdujący się tuż obok cmentarz, gdzie pochowano wiele znanych osobistości. Kolejnym etapem zwiedzania było Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. W drodze powrotnej czas na słodki odpoczynek w cukierni. No i to, co lubimy najbardziej... Zakupy!! A stragany i sklepiki na Krupówkach to wymarzone miejsce. Podczas późniejszych szaleństw na placu zabaw nadciagnęły ciemne chmury. W ostatnim momencie dobiegliśmy do hotelu. Przed nami ostatnia noc i dzień w Zakopanem, więc musieliśmy się spakować. Wieczorne spotkanie w świetlicy, rozdanie podziękowań i dyplomów i czas na słodki sen.
galeria zdjęć - Zakopane - dzień 5
Środa 31 maja – dzień 6
Środa 31 maja – dzień 6
Ostatni dzień w Zakopanem, równie udany, jak i poprzednie, choć już spokojniejszy i bardziej na luzie. Po śniadaniu spotkanie z kierownikiem hotelu p. Krzeptowską, która w imieniu Fundacji Hotele Polskie Dzieciom wręczyła nam dyplomy za konkurs "Niebieskie nutki". Oczywiście mamy też dyplomy dla kolegów i koleżanek, którzy pozostali w Zabrzu.
Potem... Świat na głowie stanął. A to za sprawą Domu Do Góry Nogami, który zwiedzaliśmy. Chociaż kręciło nam się w głowie, wracaliśmy do niego kilka razy. Trochę relaksu na ulubionym placu zabaw, ostatnie zakupy. Pamiątki dla całej rodziny zakupione, a na Krupówkach znamy prawie każdy sklepik, czy kram z pamiątkami. Na koniec niespodzianka - pizza i lody! Powrót do hotelu po walizki. Co do powrotu, mieszane uczucia - z jednej strony radość ze zbliżającego się spotkania z rodzicami, z drugiej żal, że wyjazd dobiega końca. Ale już między sobą dyskutujemy, co będziemy robić na następnej wycieczce i głośno dopytujemy: kiedy i gdzie???
Potem... Świat na głowie stanął. A to za sprawą Domu Do Góry Nogami, który zwiedzaliśmy. Chociaż kręciło nam się w głowie, wracaliśmy do niego kilka razy. Trochę relaksu na ulubionym placu zabaw, ostatnie zakupy. Pamiątki dla całej rodziny zakupione, a na Krupówkach znamy prawie każdy sklepik, czy kram z pamiątkami. Na koniec niespodzianka - pizza i lody! Powrót do hotelu po walizki. Co do powrotu, mieszane uczucia - z jednej strony radość ze zbliżającego się spotkania z rodzicami, z drugiej żal, że wyjazd dobiega końca. Ale już między sobą dyskutujemy, co będziemy robić na następnej wycieczce i głośno dopytujemy: kiedy i gdzie???
O 16-tej ruszyliśmy w drogę do Zabrza. Do zobaczenia!!
galeria zdjęć - Zakopane - dzień 6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz