Jak to ze Słoniem Trąbalskim było
A było to tak, że Słoń jak słoń, wszystko miał słoniowe, oprócz pamięci. Ciągle o czymś zapominał. W zasadzie to tak jak my. Okazuje się, że takich Słoni Trąbalskich w naszej klasie całe mnóstwo. Łukasz podsumował "ja mam sklerozę". I chociaż tych słów używa się żartobliwie, okazuje się, że często nam coś ulatuje z głowy. Jednak to nie choroba jest tego przyczyną, ale zwykłe roztargnienie i tysiąc różnych myśli, które zaprzątają naszą głowę. No więc pamięć trzeba ćwiczyć. Dzisiaj pierwsze ćwiczenia w zapamiętywaniu układu i tytułów książek, kolejności ustawienia bohaterów bajek. Dostrzeżenie zmian wcale nie było takie trudne. Jednak by zapamiętać, potrzebne jest uważne słuchanie i koncentracja na zadaniu. Gorzej, gdy trzeba przechować coś w pamięci dłużej. Bawiliśmy się doskonale.
Utrwaliliśmy poznane wczoraj znaki rzymskie. Przyporządkowaliśmy je kolejnym miesiącom. Udało się bez pomyłki.
Przypomnieliśmy sobie z pierwszej klasy głoski miękkie oraz zasady ich zmiękczania przez kreseczkę lub "i". Wydaje się to bardzo skomplikowane, ale to ćwiczenia sprawią, że dojdziemy do wprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz