Dzień rozpoczęliśmy od spaceru. W napisach na witrynach sklepów wyszukiwaliśmy znanych nam liter i cyfr.
Następnie obserwowaliśmy szybko postępujące jesienne zmiany w otoczeniu. Wsłuchiwaliśmy się w szelest ścielących się pod nogami liści. Przez lupę przyglądaliśmy się liściom i znajdującym się na nich żyłkom. Uważnie oglądaliśmy drzewo i liść kasztanowca.
Po powrocie do klasy krótkie spotkanie z panem Stasiem - powtórka nagrania naszej klasowej piosenki. Musieliśmy ją skrócić o jedną zwrotkę, bo długość nagrania jest ściśle określona w regulaminie konkursu, w którym bierzemy udział. A potem pisaliśmy swój pierwszy test. Wcale nie był trudny.
Wystarczyło nam jeszcze czasu na wykonanie kolejnych jesiennych prac, wykonanych dwoma technikami. Prawda, że ładne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz